Jedno z ważniejszych miejsc w Ośrodku. Można rzec, że to szpital dla rannego umundurowania. Z tego miejsca było blisko do magazynu, z którego nieraz była potrzeba coś zabrać. Dość niepozorne rozsuwane drzwi kryły za sobą sporą przestrzeń, która jak się potem po wejściu okazywało była nawet wręcz zatłoczona różnymi maszynami, blatami, regałami z materiałami, narzędziami itd. Już nie wspominając o bywalcach tego zacnego miejsca.
Stali pracownicy odpłatnie przeprowadzali naprawę, ale tylko wyższym rangom. Materiały w końcu były kosztowne. Ci w niższych szczeblach hierarchii sami bowiem musieli doprowadzać do stanu używalności swoich "pacjentów" odbywając wcześniej odpowiedni kurs, który mieli możliwość odpracować. Zdarzało się też, że ci uprzywilejowani sami naprawiali swoje umundurowanie.
Gdzieś w kącie z boku znajdowała się sekcja projektowania gdzie po uiszczeniu odpowiedniej opłaty można było zrealizować własny model pancerza lub uniformu (albo jedno i drugie).